Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. Klikając "zgadzam się" akceptujesz korzystanie z plików cookies.

O Ewie co skusiła premiera

Rzecz będzie o Ewie, która niczym karateka obala wszelkie stereotypy wizerunku miss w Polsce. Słysząc imię Ewa przychodzi nam na myśl biblijna Ewa. Kobieta piękna, która była wzorcem i namówiła biblijnego Adama do grzechu. Nie inaczej jest z bohaterką tej opowieści. Ewa Wachowicz pochodzi z polskiej wsi Klęczany niedaleko Gorlic. Urodziła się 19 października 1970 roku. Jej rodzina: rodzice Wiesława i Józef oraz brat Artur, prowadzili gospodarstwo rolne. Tak więc cała rodzina Wachowiczów pracowała ciężko, wiedząc m.in. co to żniwa, wykopki. Sama Ewa co roku brała czynny udział w pracach polowych. Nikt wtedy nie myślał, że ta skromna dziewczyna, na dodatek ze wsi może stać się w przyszłości kimś tak znanym i przebojowym.  Pasją Ewy był taniec oraz dobre jedzenie. Czemu dawała wyraz na imprezach organizowanych w jej otoczeniu. Jako nastolatka uczyła się w Liceum Ogólnokształcącym im. Marcina Kromera w Gorlicach. Chcąc przekształcić pasję w zawód po ukończeniu liceum dostała się na studia na Wydziale Technologii Żywności na Akademii Rolniczej w Krakowie. Ale będąc osobą bardzo pracowitą oprócz nauki Ewa dorabiała sobie do stypendium będąc opiekunką dzieci lub pracując w lokalach rozrywkowych. Od tego momentu jej życie nabrało niesamowitego rozpędu. Bowiem urodę naszej bohaterki dostrzeżono w 1991 roku podczas wyborów na Najmilszą Studentkę Akademii Krakowskiej. Ale sam jej udział w tym konkursie był dość osobliwy. Ewa pracowała z klubie studenckim. I to właśnie koledzy z klubu postanowili, że Ewa musi w konkursie wystartować. I choć udział w nim był płatny, wymyślili sposób by to obejść. Otóż wpuścili swoją faworytkę tylnym wejściem uzasadniając to faktem, że tam pracowała. Otrzymała nr 7, a potem tytuł Najmilszej przyznany przez jury. Kto wie czy ten krok nie był właśnie impulsem, który pchnął życie Ewy na tory kariery jako miss. Bowiem skoro wygrała konkurs studencki to podczas bankietu jurorzy  postanowili namówić ją by szła za ciosem i zgłosiła się do wyborów Miss Małopolski w konkursie Miss Polonia. Szzcególnie mocno zaangażowała się w przygotowania Dorota Pomykała, znana w Polsce aktorka. Zaprosiła nawet Ewę na warsztaty aktorskie i szkolenie z robienia makijażu. Lekcje nie poszły na marne. Wachowicz wygrała konkurs Miss Małopolski i tym samym znalazła się już w gronie uczestniczek konkursu Miss Polonia 1992. Rodzice nie byli przeciwni jej udziałowi w konkursie piękności, ale też nie podchodzili do tego entuzjastycznie uznając że „ Czego wiejska dziewczyna szukać będzie wśród miejskich piękności?”.

Gdy stała się już finalistką Miss Polonia 1992, czekał ją trudny i pracowity czas. Bowiem zgrupowanie przedfinałowe trwało aż miesiąc i odbyło się w  luksusowym hotelu w Mikołajkach na Mazurach. Piękne miejsce, ale faktem jest, że regulamin bardzo rygorystycznie traktuje ten czas. Zakaz opuszczania ośrodka bez zgody organizatorów czy odwiedzin osób postronnych miały jednak swą pozytywną stronę. Bowiem w obliczu tak długiego odosobnienia dziewczyny bardzo się ze sobą zaprzyjaźniły i poznały swe dobre i złe strony. Wiele z tych przyjaźni konkursowych zostało Ewie Wachowicz na długie lata po konkursie. W 1992 roku finał Miss Polonia przygotowano w dość nowatorski sposób. Organizator postanowił ogłosić konkurs zewnętrzny na organizację gali finałowej. W skutek czego gala finałowa odbyła się po raz pierwszy w Poznaniu w hali widowiskowo sportowej „Arena”. Zaś przygotowanie poszczególnych elementów gali powierzono firmom zewnętrznym. Nagrodą główną dla najpiękniejszej był amerykański sportowy Ford Probe. Jednak historia samej nagrody też jest osobliwa. Fundatorem była firma High Life czyli salon luksusowych aut. Jej właściciel Ryszard Bogucki zasiadł w panelu jury. Był wówczas uznawany za najbardziej obiecującego biznesmena w Polsce, nagradzanego przez władze państwa. Ale wkrótce czar prysł i z najlepszego młodego biznesmena stał się jednym z najbardziej znanych w Polsce przestępców. A sam salon samochodowy funkcjonował na zasadzie uzyskiwania aut od producentów, jednak nie otrzymywali oni zapłaty za nie. Tyle że wówczas m.in. organizatorzy Miss Polonia o kulisach działalności salonu nie wiedzieli. Na szczęście nagroda dla najpiękniejszej została ocalona i nie musiała jej po konkursie, gdy się cała sprawa ujawniła zwracać. Zabawną sytuacją był fakt zasiadania w panelu jury Miss Polonia 1992 aż 30 osób, gdy finalistek było 20. Sama gala finałowa udała się dość średnio. Wpadki organizacyjne firm które ją przygotowały psuły cały efekt. Podczas prezentacji indywidualnej, gdy kandydatki opowiadały o sobie, panna Ewa rozbroiła widzów swą szczerością. Powiedziała bowiem m.in. „Nazywam się Ewa Wachowicz, pochodzę z małej wsi Klęczany koło Gorlic…”. Ten fakt, że dziewczyna wprost przyznała się do wiejskiego pochodzenia wzbudził nie lada sensację.  Zatem Miss Polonia 1992 została wybrana i tytuł ten otrzymała właśnie Ewa Wachowicz z Klęczan. Ukoronowała ją panująca wówczas Miss Świata 1991 Ninibeth Leal Jimenez pochodząca z Wenezueli. Ale nowa polska miss już tuż po koronacji pokazała, że jest osobą z charakterem i bardzo operatywną. Na scenie uroczyście wręczono jej kluczyki do auta będącego nagrodą. Samo auto zaś wyjątkowo nie czekało na miss w salonie, a właśnie tuż koło sceny w hali „Arena”. Tyle, że kluczyki w ręce nowej miss okazały się jedynie symboliczną atrapą. Właściwe kluczyki nadal spoczywały w rekach fundatora auta. Panna Ewa odważnie poprosiła o przekazanie jej właściwych i postanowiła osobiście jako pierwsza Miss Polonia w historii opuścić miejsce gali finałowej przyznaną jej nagrodą główną. Stopień trudności był dość duży, bowiem wymagało to nawet złożenia lusterek bocznych auta. Jednak nowa miss poradziła sobie z tym faktem znakomicie. Do odważnych świat należy, więc nie posiadając jeszcze ani tablic rejestracyjnych auta, ani ubezpieczenia, Ewa wraz z obecną na gali finałowej mamą wróciły wygranym autem do Klęczan. Gdy zdumieni policjanci zatrzymywali je na trasie, sytuację ratowało naklejone logo konkursu i w drodze wyjątku anulowali kary za nieprzepisowe przygotowanie auta do jazdy. Warto zaznaczyć, że konkurs Miss Polonia w owych czasach wzbudzał niesamowite emocje. Do prawdziwego skandalu doszło jednak tuż po gali finałowej Miss Polonia 1992. Umowa sponsorska przewidywała sesję zdjęciową ustępującej i nowej Miss Polonia na tle auta, a następnie przekazanie jego nowej najpiękniejszej Polce. Jednak prawdziwa bomba wybuchła tuż potem. Okazało się bowiem, że wizyta w autoryzowanym salonie diagnostycznym wykazała, że auto będące nagrodą w konkursie pochodzi z kradzieży. Tym samym auto zostało zarekwirowane przez policję. Zszokowani organizatorzy konkursu Miss Polonia wraz z panną Ewą wystąpili do firmy sponsorskiej o przekazanie miss równowartości auta w gotówce. Do czego po wielu perturbacjach doprowadzono.

Władze gminne oraz osoby ważne w Klęczanach oraz Gorlicach już marzyły o tym, ile to można będzie zyskać na sławie koronowanej panny z ich terenu. Czuły także dumę z zainteresowania jakie ona wzbudzała. Doszło nawet do tego, że Waldemar Pawlak szef Polskiego Stronnictwa Ludowego czyli partii wywodzącej się z polskich rolników pogratulował jej telefonicznie sukcesu i odwagi w publicznym deklarowaniu wiejskiego pochodzenia. Posypały się też propozycje medialne. Niektóre jak np. prowadzenie audycji w ogólnopolskim radiu czy własna kolumna kulinarna w ogólnopolskim piśmie  zostały przyjęte przez pannę Ewę. Panowanie jako Miss Polonia to także obowiązki. Zatem dużo podróżowała po Polsce i świecie. Gościła w środowiskach polonijnych. Koronowała regionalne miss. Była „duchem Anny Wazówny” podczas balu noworocznego 1992/93 na zamku w Golubiu - Dobrzyniu.

Dość przyjemnym obowiązkiem jest też reprezentowanie Polski na konkursach międzynarodowych. Tak więc po finale Miss Polonia 1992, który odbył się we wrześniu 1992 roku, przyszedł czas na wyjazd na konkurs Miss World 1992 (Miss Świata) odbywający się  wówczas na przełomie listopada i grudnia 1992 roku w Republice Południowej Afryki. Uczestniczki, a wśród nich także Ewa Wachowicz, spędziły tam półtora miesiąca odwiedzając wspaniałe tereny afrykańskie. Zwiedzały parki krajobrazowe pełne fauny i flory znanej wielu Polakom jedynie ze zdjęć. Gościły u władz państwa, spotkały się z Nelsonem Mandelą. Mogły uprawiać sporty wodne i grać w golfa.  Po wielu dniach wypraw po kraju goszczącym konkurs, rozpoczęto przygotowania do gali finałowej, która odbyła się 12 grudnia 1992 r. w niezwykłym kompleksie turystycznym zbudowanym w środku krateru wygasłego wulkanu. Sun City bowiem zbudowano od początku dopasowując komputerowo kamień do kamienia, rośliny i elementy całego kompleksu dostarczając z różnych stron świata. Kryształowe okna w hotelach (jest ich w kompleksie 5 o różnej wielkości i poziomie luksusu) pochodzą z huty szkła z Polski. Kolejnym polskim akcentem jest fakt, że właściciel kompleksu ma polskie korzenie. Trzeba przyznać, że wszystko jest tam przygotowane z gustem i powiązane stylem z kulturą afrykańską.  Ewa  w Afryce wzbudzała bardzo duże zainteresowanie. Piękna blondynka o bardzo zgrabnej sylwetce skusiła nawet króla Suazi. Jest to maleńkie państwo znajdujące się wewnątrz terytorium RPA. Zaproponował bowiem, będąc pod jej urokiem małżeństwo. Polska miss jednak nie skorzystała z propozycji bycia królową nie tylko piękności, gdyż m.in. byłaby jedną z kilku żon. Poza tym taka propozycja jej nie interesowała. Gala finałowa Miss World 1992 odbyła się w ogromnej hali widowiskowej kompleksu Sun City. 83 uczestniczki z różnych krajów prezentowały się w strojach ludowych na przygotowanych podczas zgrupowania klipach filmowych na tle afrykańskich plenerów. Polka ubrana była w biało czerwony strój ludowy mając na głowie kwiecisty wianek i włosy splecione w dwa warkocze. Pomiędzy prezentacjami kandydatek emitowano klipy z miejsc pobytu dziewcząt w RPA i ich wycieczek. Do półfinału awansowało 10 kandydatek, a wśród nich Ewa Wachowicz. Prezentowały się potem w sukniach wieczorowych w towarzystwie elegancko ubranych panów. Każda z nich podczas indywidualnej prezentacji udzielała wypowiedzi w języku angielskim, odpowiadając na to samo pytanie czyli co byś zrobiła posiadając już tytuł Miss World 1992. Panna Ewa ubrana była w ciemnego koloru suknię z trenem. Na pytanie udzieliła następującej odpowiedzi : „Jeśli zostanę Miss World 1992 chciałabym, jeśli to możliwe spróbować zmienić sposób w jaki ludzie myślą o wirusie HIV w moim kraju, w Polsce. Są bardzo wrogo nastawieni do osoby która jest jego nosicielem. To jest naprawdę wielki problem. Dziękuję”  Kolejna prezentacja odbyła się w kostiumach kąpielowych,  zaś w tle prowadząca galę odczytywała krótkie charakterystyki  prezentujących się kandydatek. Widać panna Ewa zrobiła na prowadzących też niesamowite wrażenie, skoro doszło do pomyłki i jej prezentację zapowiedziano dużo wcześniej niż zaplanowano. Zatem została wyczytana dwukrotnie. Nadszedł potem bardzo emocjonujący moment czyli odczytanie finałowej piątki uczestniczek. I znów Ewa Wachowicz awansowała. Ten etap jednak wiązał się z  prezentacją ponownie w sukni wieczorowej, ale dziewczyny odpowiadały na pytania zadawane przez wylosowanych jurorów. Pozwolono sobie nawet na żartobliwe opisy szanownego panelu jury. I choć w jury Miss World nie było osób anonimowych lub mało znaczących, to właśnie wylosowanie przez pannę Ewę jurorki w osobie Joan Colins (aktorka kojarzona w Polsce głównie z roli Alexis w serialu „Dynastia”)  wzbudziło największy entuzjazm na widowni i na scenie. Pytanie dla Miss Polonia 1992 brzmiało: „Miss z Polski, jesteś piękna i najwyraźniej inteligentna, ponieważ poznałam Cię dzień wcześniej. Ale gdybyś miała wybór po urodzeniu być piękną czy inteligentną, to co byś wybrała i dlaczego?” Dla pewności panna Ewa wysłuchała jeszcze wersji tłumacza. A oto odpowiedź: ”Gdybym się na nowo urodziła, wolałabym inteligencję, tylko inteligencję. To jest bardzo ważna rzecz”. Podsumowanie Joan Colins brzmiało: „Dobrze, jeśli jesteś inteligentna zawsze wyglądasz pięknie.” Nadszedł czas pożegnania się z ustępującą Miss Świata. Warto wspomnieć, że to właśnie Ninibeth Leal Jimenez Miss World 1991 dokonała parę miesięcy wcześniej koronacji na Miss Polonia 1992 Ewy Wachowicz. Niestety nie było jej dane reprezentantki Polski ukoronować na Miss World 1992. Zajęła ona bowiem 4 miejsce uzyskując nieformalny tytuł III Wicemiss World 1992. Konkurs wygrała Rosjanka Julia Kuroczkina. Ale ten wybór w późniejszym czasie poddawano dość krytycznej ocenie.

Nadszedł rok 1993.  Był to czas gdy w Polsce powstawały nowe prywatne media. Także stacja Polsat. Założyciel i zarazem właściciel Zygmunt Solorz zaproponował pannie Ewie pracę w charakterze prezenterki programów. I to właśnie wtedy pierwszy raz Ewa Wachowicz zaczęła być kojarzona jako osoba z mediów. Ale jako wciąż panująca Miss Polonia 1992 we wrześniu 1993 roku wyjechała reprezentować Polskę na konkursie World Miss University 1993 czyli Studencka Miss Świata, którego finał odbył się 18 września 1993r w Taejon w Korei Południowej. Warto zaznaczyć, że nie jest to klasyczny konkurs piękności. Tutaj atutem jest bardziej inteligencja i osobowość. Tym bardziej miło było, gdy ów tytuł World Miss University 1993 przyznano Ewie Wachowicz z Polski. Niestety odbyło się to trochę kosztem faktu, że Ewa nie miała możliwości dokonać osobiście przekazania obowiązków najpiękniejszej Polki swej następczyni. Finał Miss Polonia 1993 odbył się także we wrześniu 1993 roku. Na szczęście formuła gali finałowej tamtej edycji polskiego konkursu nie wymagała obecności ustępującej miss. Korona Studenckiej Miss Świata 1993 sprawiła, że bardzo wzrosło zainteresowanie Polką i Polską w Azji Południowej. Zaś sama miss po dziś dzień wspomina zdumienie polskich oficjeli, gdy będąc z nimi na targach Expo `93, które odbywały się także w Korei Południowej, dyplomaci azjatyccy najpierw uhonorowali osobę Ewy Wachowicz. To dowód jak ważne jest wybranie dobrej miss, która później reprezentuje kraj zagranicą i dobre jej przygotowanie.



Ale nie tylko Azjaci docenili urodę i inteligencję Ewy. Bowiem pod koniec września 1993 roku powołano na Premiera Rady Ministrów Polski, ówczesnego szefa partii PSL czyli Waldemara Pawlaka. Ten zaś mając w pamięci, występ panny Ewy na Miss Polonia 1992, publiczną deklarację pochodzenia ze wsi, i tego jak bardzo doceniono jej osobę na tak znaczących konkursach i jej dotychczasową współpracę medialną zaproponował by została Rzecznikiem Prasowym Premiera Polski. Reakcję samej miss na propozycję  do dziś wielokrotnie się cytuje. Bowiem na pytanie jaką decyzję podjęła padła odpowiedź „Premierowi się nie odmawia”. I tak oto otworzyły się przed nią drzwi do świata wielkiej polityki. Wachowicz samą propozycję przyjęła z przerażniem, ale poradziła sobie bardzo dobrze. Sprzyjał jej też fakt, że premier wydał zgodę na zatrudnienie dodatkowych fachowców z różnych dziedzin. Ewa była frontmanem której podlegał ów zespoł. Choć na początku podchodzono do „takiego” rzecznika prasowego z rezerwą, sądząc zapewne, że wybór został dokonany bo była miss, a więc pewnie ze względu na urodę, to z czasem pracowitość Ewy i umiejętność radzenia sobie z mediami obaliła ten stereotyp. Funkcję tę pełniła przez 472 dni. Dużo się w tym czasie uczyła i podróżowała. Trud zaowocował w późniejszym czasie założeniem przez Ewę Wachowicz własnej firmy realizującej programy telewizyjne. Mimo zapracowania oraz faktu, że już nie była panującą najpiękniejszą wciąż interesowała się wyborami Miss Polonia. W 1994 roku organizatorzy konkursu skonfliktowali się z wciąż panującą Aleksandrą Spieczyńską. Karą dla niej miał być brak zaproszenia na na galę finałową Miss Polonia 1994 oraz niemożność publicznego przekazania obowiązków miss. Tymczasem za namową Ewy Wachowicz, która została zaproszona do panelu jury konkursu, Aleksandra pojawiła się na widowni podczas gali, ale koronacji nowej miss jednak dokonać nie mogła. Na konkursie Ewa pojawiła się z przyjacielem, tajemniczym panem Przemysławem. Kilka lat później tajemniczy Przemek został jej mężem. Z tego związku urodziła się dziewczynka, Aleksandra. Prawdziwa kariera producenta medialnego w osobie Ewy Wachowicz zaczęła się od realizacji programu pt. ” Podróże kulinarne Roberta Makłowicza”. Program w bardzo atrakcyjny sposób przekazywał różnorodność światowej kultury gastronomicznej. Każdy z odcinków realizowany był w kraju, z którego pochodziły przepisy na daną potrawę. Nie da się ukryć, że i sam Robert Makłowicz dzięki  temu programowi został wykreowany na postać znaną medialnie. Realizacja tego projektu trwała od 1998 do 2008 roku. To najlepszy dowód na odniesiony sukces. Jak się okazało nie tylko media są domeną Ewy, ale też znakomicie realizuje się jako autorka książek kulinarnych. „Słodki świat Ewy Wachowicz” ukazał się w styczniu 2005 roku i zyskał bardzo dobre recenzje. W 2006 roku Ewa Wachowicz rozwiodła się z Przemysławem. Nie ujawniła jednak powodów tej decyzji. A rok później  została zaproszona jako uczestniczka do show pt. „Taniec z gwiazdami”. Jej partnerem był Marek Fiksa, wielokrotny Mistrz Polski w stylu latynoamerykańskim, posiadający międzynarodową klasę taneczną „S” w tańcach latynoamerykańskich i standardowych.  Występowali w 5 odcinkach show, tańcząc walca angielskiego, rumbę, tango, paso doble i sambę, zajmując 7 miejsce w rywalizacji.  Od grudnia 2008 roku Ewa podjęła odważną decyzję i zadebiutowała jako prowadząca program kulinarny pt. „Ewa gotuje”. Ten program okazał się kolejnym sukcesem medialnym, który tym razem ściśle się identyfikował z produkującą go miss. Rok 2010 przyniósł kolejną książkę kulinarną naszej miss pt ”Ewa gotuje” oraz udział w show „Tylko nas dwoje. Just the two of us”, w którym jej partnerem i nauczycielem wokalnym był wybitny śpiewak Jacek Wójcicki. Wykonując piosenki zajęła 6 miejsce. W 2012 roku media widząc jaka sympatią darzą się Ewa Wachowicz i właściciel stacji TV Polsat Zygmunt Solorz zaczęły publikować wieści jakoby mieli stać się oboje małżeństwem. Jednak sama miss  zdementowała to publicznie.  Jak widać Ewa Wachowicz nie jest osobą, która po jednym sukcesie natychmiast osiada na laurach. Zatem można będzie liczyć na kolejne programy i książki jej autorstwa, a może podejmie nowe wyzwania? Długa to historia wyszła, ale pokazuje, że osoba miss nie oznacza ładnej ale głupiej blondynki, której jedynym celem jest korona najpiękniejszej i uśmiechanie się do publiczności. Ewa Wachowicz jeszcze nie raz będzie kusić do grzechu wyjątkowymi kulinariami i udowodni, że korona miss nie jest celem, a kluczem do prawdziwej kariery i wielu sukcesów.