Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. Klikając "zgadzam się" akceptujesz korzystanie z plików cookies.

Piękna i niepokorna Magdalena

Magdalena Jaworska urodziła się w 1961r. w Warszawie. Już w szkole podstawowej wyróżniała się urodą i przepowiadano jej karierę stewardessy bądź modelki. Gdy była na drugim roku filozofii Uniwersytetu Warszawskiego, za namową koleżanek oraz rodziny, podjęła decyzję o starcie w eliminacjach do konkursu Miss Polonia 1984. Bez problemu dotarła przez wszystkie szczeble, aż do finału. Na zgrupowaniu doszło do dosyć osobliwego zdarzenia. Kandydatki tuż przed koncertem finałowym miały jechać do zakładu fryzjerskiego, będącego sponsorem konkursu, odpowiedzialnym za fryzury. Wcześnie rano urządzono pobudkę. Pech, że Magda Jaworska spała snem bardzo twardym i nie obudziła się, mimo wielokrotnego pukania i wołań. Dziewczyny już zrezygnowane szykowały się do wyjazdu, lecz kierowca desperacko zaczął tak walić w zamknięte od wewnątrz drzwi, że w końcu obudził zdumioną kandydatkę. Na samej gali wielka feta na widowni. Gośćmi honorowymi były Miss Świata 1983 oraz szefowa organizacji konkursu Julia Morley. W jury same polskie znakomitości: Daniel Passent, Zofia Nasierowska i Franciszek Starowieyski. W trakcie obrad jury trwała ostra walka na punkty. Jedno głosowanie wygrała Magda. Drugie jej rywalka. Podjęto decyzję o trzecim głosowaniu.

 

Tak oto Miss Polonią 1984 została Magdalena Jaworska. Dziewczyna była niesamowicie zaskoczona, ale zachowała się bardzo na luzie i z humorem. W nagrodę otrzymała cud polskiej motoryzacji na owe czasy czyli Fiata 126p. Otrzymując tytuł stała się automatycznie delegatką na konkursy światowe. Choć powinna jechać na Miss Universe (konkurs odbywał się krótko po finale Miss Polonia 1984), porozumiała się z krajową wicemiss i za zgodą organizatora Miss Polonia dokonano zamiany, i Magda wyjechała na Miss Świata 1984 do Londynu. Warto dodać że duża część jej rodziny mieszkała wtedy w Wielkiej Brytanii, stąd taka decyzja. Była dziewczyną bardzo operatywną i znającą swą wartość, mającą własne zdanie. Z tego powodu dochodziło między nią, a organizatorami krajowego konkursu do licznych nieporozumień, a nawet spraw sądowych. Po konkursie Miss Świata, na którym Magda sukcesu nie odniosła, pojechała na konkurs Miss Europy 1984. Tu również dała o sobie znać jej niepokorność. Odmówiła pozowania do zdjęć, które, jak twierdziła, uwłaczały jej godności. Miała do tego pełne prawo, choć tym samym jej pozycja w notowaniach konkursu mogła spaść.
Minął rok jej panowania jako najpiękniejszej Polki. Oddała z ulgą koronę swej następczyni, a sama szybko wróciła do codziennego życia m.in. kontynuować studia. Wkrótce wyszła za mąż za Darka, swą wcześniejszą sympatię ze studiów. Urodził im się synek Michał. Z trudem łączyła rolę matki i studentki, ale osiągnęła cel. W 1988r. obroniła pracę magisterską dotyczącą problemu wolności oraz egzystencjalizmu. Kontakty zawarte w trakcie panowania jako Miss odnowiła po studiach, bowiem ciągnęło ją do świata artystów i dziennikarzy. Możliwe, że pewną rolę w tym odegrał także jej mąż. Był on bowiem asystentem reżysera Krzysztofa Kieślowskiego podczas realizacji serii „Dekalog”. Tym samym coraz częściej można ją było spotkać w gmachach Telewizji Polskiej. Miała wiele pomysłów na autorskie programy, ale decydentom z Woronicza pomysły ewidentnie nie pasowały. Piętrzyli zatem przed Magdaleną kolejne trudności. Zapewne dlatego zrezygnowała ze współpracy jako autorka, a stała się na krótko prezenterką bardzo popularnego programu „Teleexpress”. W 1990 r. ukazała się jej książka pt. „Być albo nie być miss”. Opisała w niej swe spostrzeżenia na temat świata missbiznesu oraz mody. Książka wywołała spore dyskusje, bowiem Magdalena bez litości rozprawiła się w niej z plusami i minusami konkursów piękności w Polsce i na świecie. Wkrótce potem Magda podjęła decyzję o założeniu własnej firmy. Ten pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Magda projektowała odzież, dbała o jej wykonanie i prezentację. Znakomicie się w tym odnalazła. Magdalena stała się zabieganą bizneswoman i kobietą sukcesu.
Prawdopodobnie to właśnie ten pośpiech doprowadził do jej życiowej tragedii. W dniu 8 lipca 1994r. przygotowywała się w domu do wyjazdu na realizację zdjęć reklamowych swojej nowej kolekcji. Mąż wyszedł z domu. Jednak brama wyjazdowa nie dawała się otworzyć. Darek wrócił zatem po klucze do automatycznej bramy do domu. Zaniepokojony panującą ciszą, zajrzał do łazienki. Zastał leżącą w wannie nieprzytomną żonę, a obok niej w wodzie leżała podłączona do prądu suszarka do włosów. Najszybciej jak się dało, Magdalena trafiła do szpitala. Niestety była już wtedy w stanie śmierci klinicznej. Jednak rodzina i znajomi Magdy cały czas walczyli o jej życie, szukając pomocy z różnych źródeł, np. mąż chciał przewieźć Magdę samolotem do Rosji, by pomocy udzielili jej rosyjscy bioenergoterapeuci. Ale polscy lekarze nie wyrazili zgody, gdyż jakakolwiek chwila przerwy w działaniu aparatury, podtrzymującej tlące się życie, spowodowałaby zgon. Wiadomość o wypadku utrzymywana była przed otoczeniem w ścisłej tajemnicy, ale w końcu przedostała do prasy. Rozpoczęły się spekulacje nad przyczynami wypadku kobiety. Dnia 26 lipca 1994r. Magdalena Jaworska zmarła. Prokuratura z urzędu rozpoczęła śledztwo w tej sprawie. Jak zapewniano były to rutynowe działania, jak w przypadku każdej nagłej i gwałtownej śmierci. Miss została pochowana na warszawskich Powązkach. W marcu 2009r. była bohaterką odcinka serii zrealizowanej przez TVP Info pt.”Miejsca przeklęte”. Znalazły się w nim wypowiedzi znajomych oraz rekonstrukcja zdarzeń.