Miss Polonia 1937 - nieoficjalna

Konkurs Miss Europe 1937 został ogłoszony we Francji. Ale tym razem uczestniczki miały udać się do Algierii na zgrupowanie i finał. Czemu tam? Była to bowiem wówczas tzw. „kolonia francuska” gdzie rozwinięto przemysł wydobywczy surowców naturalnych. Wśród robotników kopalni nie brakowało też Polaków. Rok wcześniej konkurs odbył się również w Afryce, a dokładniej w Tunisie. Wybór miejsca konkursu w 1937 r. nie wyszedł mu na dobre. Amatorek rywalizacji na afrykańskim gruncie stawiło się raptem dziewięć. Wśród nich była Polka czyli Józefa Kaczmarkiewicz. Nie była ona jednak laureatką jakiejkolwiek rywalizacji, tak w Polsce jak i wśród Polonii francuskiej, która poprzednią delegatkę wyłaniała. Panna Józefa pochodziła z Uścięcic koło Opalenicy. Jak trafiła do samego konkursu?
Był kwiecień 1937r. kiedy do redakcji polonijnej gazety „Narodowiec” zwróciła się z prośbą o pomoc w kontakcie z komitetem organizacyjnym konkursu Miss Europe pracująca wówczas w Roubaix Polka. Pomoc została udzielona, i w zasadzie zapomniano o temacie. Tym bardziej, że stanowczo odradzano współpracę z organizatorem, a już tym bardziej startowanie do tego konkursu. Panna Kaczmarkiewicz określiła siebie jako osobę upartą i wbrew ostrzeżeniom zawalczyła o udział i ową szansę otrzymała.
Po wysłaniu zgłoszenia do konkursu, kandydaturę zaakceptował oraz zaprosił ją do udziału w konkursie w charakterze Miss Pologne w konkursie Miss Europe 1937 ówczesny szef Miss Europe Maurice de Waleffe. Uczynił to jednak we Francji. Tak więc została ona delegatką bez rywalizowania z innymi Polkami. Dlatego w Polsce nic o wyborze panny Kaczmarkiewicz nie wiedziano. Bardzo podobna jest historia reprezentantki Rosji, której rodzina uciekła z Rosji do Francji i osiadła w Monton. Panna Betulinskaja zatem nie była wybrana w krajowym, ani nawet migranckim konkursie wśród Rosjan. Została podobnie jak Polka na ten konkurs zaproszona. Ale tu pojawił się też wątek sensacyjny. Bowiem byli świadkowie twierdzący, że z pociągu z Bone do Constantiny wysiadło dwóch ważnych Rosjan. A w tym czasie do konkursu dołączyła jeszcze jedna uczestniczka. Zatem wskazywałoby to, że władze Rosji oburzone uczestnictwem uciekinierki jako reprezentantki Rosji zmusiły organizatora do przyjęcia do stawki konkursowej dziewczyny wskazanej organizatorowi przez samych Rosjan.
W Europie wzbierała już wojenna burza i klimat nie sprzyjał podróżom i rywalizacji pod względem urody. Konkurs Miss Europe 1937 odbył się w październiku 1937 r. w Constantinie. 15 października uczestniczki zjechały do hotelu w Paryżu. Co ważne. Kobiety nie podróżowały same. Warunkiem udziału było towarzystwo mam wszystkich uczestniczek. Miało to gwarantować wizerunkowo czystość konkursu. Zabrakło Miss Holandii, która wraz z mamą została aresztowana przez francuską policję. Następnie dziewczyny udały się w podróż do Marsylii. Po noclegu 16 października wieczorem stawiły się na lotnisku skąd samolotem odbyły nocną podróż do Tunisu. Podczas przesiadki miały dwa dni odpoczynku i zwiedzania Tunisu. 20 października odbyła się przejazd z Tunisu do Bone. Co ciekawe tego dnia do konkursowej stawki dołączyła wspomniana na początku Rosjanka. Więc do Constantiny w Algierii specjalnymi samochodami pojechało już dziesięć uczestniczek. 24 października na ulicach Constantiny odbyła się parada czołgów ustrojonych kwiatami, na których jechały uczestniczki konkursu. W paradzie zabrakło jednak reprezentantki Finlandii. 27 października uczestniczki nocnym pociągiem pojechały do Algieru, gdzie zostały zakwaterowane w miejscowym hotelu. 28 października odbyła się konferencja prasowa konkursu Miss Europe 1937. Finał odbył się popołudniu 28 października 1937r. w Du Casino Municipal, w którym tego dnia dokonano uroczystego otwarcia sezonu rozrywkowego, na którego dobry początek dokonano wyboru najpiękniejszej Europejki roku 1937. Następnego dnia odbyła się sesja zdjęciowa zwyciężczyni na tle tzw Jeziora Małp.
Najdziwniejsze było to, że sama panna Kaczmarkiewicz robiła wiele by ukryć swój udział w konkursie przed otoczeniem. Dopiero gdy nadszedł czas finału wysłała list z opisem swej przygody, jednak zatajała nadal kim jest, skąd i całe swe prywatne życie. Redakcja „Narodowca” jednak ustaliła miejsce pobytu i zaprosiła Miss na rozmowę. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem panna do redakcji przybyła nie sama, bo nie wypadało, ale z siostrą.

Miss Polonia 1937 Józefa Kaczmarkiewicz
Foto: nieznane