Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. Klikając "zgadzam się" akceptujesz korzystanie z plików cookies.

Polscy misterzy - fakty i mity

Dlaczego konkursy mistera?
Czym jest konkurs na mistera? Pierwsze wybory miss czyli najpiękniejszej odbyły się jeszcze w XIX wieku w Paryżu i były uważane za wyjątkową rozpustę. Jednak bardzo szybko podejście do tych wyborów zaczęło ulegać zmianie w postrzeganiu przez różne narody. Powstał w 1927 r. nieoficjalny konkurs na najpiękniejsze panny kina oraz Europejki. W 1928 r. powstał oficjalny konkurs Miss Europe. Rok później  oficjalnie zorganizowano też wybory najpiękniejszej Polki, przyznano jej tytuł Miss Polonia. Równolegle zaczęły się rozwijać konkursy miss na kontynencie amerykańskim. W 1951 r. w Wielkiej Brytanii powstał konkurs Miss Bikini, który natychmiast przez media został przemianowany na Miss Świata i taką nazwę ma do dziś już oficjalnie. Rok później w USA zorganizowano oficjalne wybory Miss Universe.  I tak przez wiele lat Panie mogły rywalizować o laur najpiękniejszej. Z czasem gdy konkursy zaczęły się wtapiać w kultury krajów szukano dla nich czegoś więcej niż samego piękna. I tak od lat 70tych XX wieku te prestiżowe światowe miss mają także misje społeczne do realizowania wraz z byciem panującą miss. 
Lata mijały i zauważono, że przecież Panowie też chętnie rywalizują prywatnie pod względem wyglądu, zdolności itd. Ale pierwsze rywalizacje polegały głównie na udziale w eliminacjach do bycia wyłącznie modelami. Pierwszy oficjalny konkurs krajowy na mistera w Polsce odbył się w 1990 r. jako powiew świeżości po upadku PRL-u. Poza tym konkursy miss w Polsce wówczas kwitły, a ich laureatki stawały się bardzo znanymi w kraju osobami. Bardzo szybko także na świecie podchwycono pomysł takiej męskiej rywalizacji. Alex Liu realizujący konkursy dla modeli w Singapurze od lat 80tych XX wieku postanowił stworzyć konkurs na mistera modela międzynarodowego. Tak w 1993r. w Singapurze narodził się międzynarodowy konkurs Manhunt International. Ale jego pierwsza edycja odbyła się w Australii. Pomysł natychmiast zyskał sympatię na świecie. W 1996r. szefowa konkursu Miss World (Miss Świata) postanowiła dać szansę także mężczyznom i stworzyła konkurs Mister World. Potem powstały już inne mniej ważne konkursy dla panów. A moda na nie rozwinęła się szczególnie w Azji.

Misterzy w Polsce w latach 1990 – 1991.
Pierwszy raz konkurs oficjalny na mistera w Polsce odbył się w 1990 r. w Teatrze Wielkim w Łodzi. Nie miał on jednak w zamyśle wyboru Polaka mającego reprezentować kraj na konkursach międzynarodowych. Jako zupełnie nowy temat wzbudził on spore zainteresowanie widzów oraz mediów. Przeprowadzono eliminacje oraz zaangażowano artystów do gali finałowej. Stawkę 14 finalistów zdominowali Łodzianie. Gala finałowa rozpoczęła się. Jednak bardzo szybko za kulisami zaczęło dochodzić do awantur. Okazało się bowiem, że organizator zniknął wraz z pieniędzmi, zaś rachunki za finał zostały nieuregulowane. Sytuacja była dramatyczna. Widownia obserwowała jak gala się rozsypuje. Cudem na zasadzie charytatywnej doprowadzono finał do szczęśliwego końca. Z tym, że wygrał Dariusz Młynarczyk, który już zgłaszając się do konkursu był żonaty. 
Drugą ogólnopolską inicjatywą męskiej rywalizacji był wybór International Man Poland 1991. W USA znana dziennikarka Oprah Winfrey wraz z ekipą telewizyjną postanowili przygotować międzynarodowy konkurs prezentujący mężczyzn z różnych stron świata. W Polsce eliminację miała przygotować Telewizja Polska. I przygotowała. Jednak nikt na dobrą sprawę nie wiedział jak to ma wyglądać i jakie kryteria wyboru stosować. Panowie zgłosili się tłumnie, bowiem nagrodą był wyjazd do USA oraz udział w show amerykańskiej tv. Ale nikt z nich nie przewidział, że jury w Polsce składać się będzie wyłącznie z pań anglojęzycznych. Był to problem dla wielu z nich, bowiem przeprowadzano tez rozmowy z jurorkami.  Wybrano finałową trójkę panów. Polską rywalizację wygrał Grzegorz Niezgoda z Puław. Ale o tym kto z nich pojedzie do USA miała zdecydować sama Winfrey. Przekazano materiały dotyczące finałowej trójki i czekano na decyzję. I się doczekano. Zdumienie było ogromne, gdyż prawo reprezentowania mężczyzn polskich uzyskał owszem finalista krajowy, ale nie laureat. Zaś z konkursu w USA nic nie wyszło i zrealizowano zwyczajny talk show z zaproszonymi panami.

Misterzy w Polsce w latach 1996 -2003
Jest takie powiedzenie „Do trzech razy sztuka”. Dla Polskich konkursów męskich się ono sprawdziło. Po dwóch niezbyt udanych próbach jako trzecia wyzwanie organizowania męskich konkursów podjęła agencja państwa Pacocha z Łodzi. Plany były ambitne. Stworzenie pełnowymiarowego konkursu krajowego dla mężczyzn. Nazwano go Mister Poland. W 1996 r. przygotowano eliminacje regionalne oraz uroczysty finał krajowy. Pierwsza edycję wygrał Kamil Karasek z Kłodzka. Ale organizator nie poprzestał wyłącznie na konkursie krajowym. Wydelegowano Kamila na konkurs międzynarodowy Manhunt International 1997, który odbywał się wtedy w Singapurze. Jednak tutaj pojawiły się zgrzyty między laureatem a organizatorem polskim. Bowiem podczas przygotowań nie pomyślano, że bagaż lotniczy musi mieć konkretną maksymalną wagę. Okazało się że przygotowany bagaż delegata jest o wiele cięższy niż limit. Chłopak musiał sam z własnych funduszy dopłacać na lotnisku. A nie był przygotowany na ten wydatek. Cudem zdobył wymagane fundusze i mógł polecieć na konkurs. Kolejny rok przyniósł pewną kontrowersję. Oto tuż przed oczytaniem werdyktu edycji 1997 jury z organizatorami w dość nieoczekiwany sposób zmieniło wyniki konkursu. Wywołało to falę negatywnych komentarzy wśród uczestników. Kolejne edycje z roku na rok stawały się coraz bardziej popularne, laureaci zaś uczestniczyli w różnych konkursach międzynarodowych dla mężczyzn. Niektórzy nawet z sukcesami. Kontrowersją wszystkich edycji był zakaz wchodzenia na galę panów jako widzów. O ile wybory miss mogą obserwować obie płcie, tak tutaj stosowano ewidentną dyskryminację traktując to jako zabawę wyłącznie dla kobiet. Mimo dużej popularności konkursu, bardzo dobrych laureatów, organizator ostatnią edycję zrealizował w styczniu 2004 r. lecz był to finał edycji Mister Poland 2003. I na tym zakończyła się historia Mister Poland.  Warto tu dodać, że późniejsze stosowanie nazwy Mister Poland nie ma nic wspólnego z tym konkursem i na pewno nie może to być traktowane jako kontynuacja. Warto też dodać historię wydelegowania Polaka na konkurs Manhunt International 2002 w Chinach. Przez wiele lat brakowało konkretnych informacji kim był ten delegat. Dlatego został przypisany do konkursu Mister Poland. Jednak była to błędna teoria. Janusz Mojsiewicz został zauważony jako model przez szefa greckiego konkursu dla mężczyzn. Bowiem mieszkał on wówczas w Grecji i tam pracował. Patrząc na problemy polskiego organizatora to Grecy wzięli na siebie trud wysłania Polaka. Janusz wysłał też apel do Polski o wsparcie, jednak co zdumiewające choć po analizie współczesnych zachowań środowiska konkursów oczywiste, trafił na mur milczenia. Chociaż miał ten plus w całej sytuacji, że nikt mu z Polski nogi nie podkładał i nie wymyślał intryg by chłopak w konkursie był spalony. Takie bowiem sytuacje miały miejsce w późniejszych latach.  Ciekawostką jest też fakt, że  w 2016 r. Mateusz Petromichelis już po ogłoszeniu go laureatem Manhunt Poland 2016 przebywał wówczas w Grecji. Był bowiem pół Grekiem, pół Polakiem.  Tata ważny grecki dyplomata, mama  Polka. Zatem przebywając w Grecji Mateusz przypadkowo spotkał byłego szefa greckiego konkursu mistera i ten gorąco namawiał go na wyjazd na Manhunt International. Był to ten sam człowiek, który był odpowiedzialny za wydelegowanie Janusza Mojsiewicza. W ten oto sposób historie obu delegatów się splotły po latach. 

Misterzy w Polsce w latach 2006 -2009
Po likwidacji konkursu Mister Poland nastąpiło kilka lat przerwy w wyborach dla mężczyzn w Polsce. Zmiana nadeszła dość niespodziewanie. W 2006 r. w Polsce zorganizowano konkurs Miss World 2006 (Miss Świata). O ile sama realizacja konkursu przyniosła Polsce zaszczyt, to przygotowania do niego zakończyły się skandalami, które zaowocowały konfliktem na linii Biuro Miss Polonia – Miss World Org.  Takiej szansy nie mógł zmarnować odwieczny rywal Miss Polonia czyli Missland organizator Miss Polski. W swojej „stajni” miał też organizatorkę regionalną, która od lat funkcjonowała jako realizatorka niższych etapów konkursów miss i misterów oraz w swoim regionie wybierała misterów. Aby przekonać szefową Miss World Org.  do przyznania Misslandowi licencji wymyślono tytuł Mister Polski i bez konkursu przyznano go modelowi tej agentki, a jednocześnie zwycięzcy konkursu regionalnego Mister Beskidów 2001 Danielowi Madejowi. O co naprawdę chodziło? O to by pokazać, że MWO organizujące konkursy Miss World oraz Mister World, otrzymają od organizatora polskiego obsadę na obydwa konkursy międzynarodowe. I tak się stało. Daniel Madej reprezentował potem Polskę na konkursie Mister World 2007.   Następcę Daniela Madeja wybrano już poprzez rywalizację. Zorganizowano eliminacje oraz galę finałową Mister Polski 2007. Podobnie było z wyborem Mister Polski 2008. Jednak między laureatami, a organizatorem polskim doszło do spięć. Mieli pretensje o to, że nie otrzymali możliwości reprezentowania Polski na jakimkolwiek konkursie międzynarodowym, oraz że zaraz po finale praktycznie zniknęli w zapomnieniu. Stało się więc jasne, że celem wyboru Mister Polski było jedynie wybranie delegata na konkurs Mister  World i nic ponad to.   Dodatkowym dowodem na to był fakt, że Mister Polski 2008 wziął ślub jeszcze w czasie swego panowania. A warunkiem bycia misterem była bezżenność i bezdzietność. Organizator przyjął ową sytuację bezemocjonalnie. Mało tego. Ponownie nie dano szansy przekazania obowiązków mistera swemu następcy. Zaś sama edycja Mister Polski 2009 niosła za sobą dużo większe kontrowersje.   Eliminacje do konkursu przeprowadził Missland. Finał jak co roku  na zlecenie Misslandu miała zrealizować agentka z Podbeskidzia. Planowany był na grudzień 2009. I nagle okazuje się, że wycofano się z tej decyzji przekazując realizację gali finałowej organizatorowi regionalnemu ze Szczecina. Finał Mister Polski 2009 odbył się na początku 2010 roku w Szczecinie. W jury praktycznie same osoby ze Szczecina. Dwa najważniejsze tytuły dla mieszkańców regionu Pomorza Zachodniego. I pierwszy raz Mister oraz Wicemister wybrani w rywalizacji wyruszyli w świat reprezentować Polskę na konkursach międzynarodowych.   Dało to dowód na to, że jak w powiedzeniu, jak nie wiadomo o co chodzi to zapewne chodzi o .... Ale osobną kontrowersją był fakt wydelegowania na konkurs międzynarodowy finalisty ze Szczecina jeszcze przed finałem krajowym. Biorąc pod uwagę, że delegowania dokonywał organizator krajowy to nawet tłumaczenie się, że wybrano go komisyjnie mógł pozostawić u pozostałych uczestników niesmak. Choć na osłodę okazało się, że delegat odniósł dla konkursu Mister Polski pierwszy sukces międzynarodowy uzyskując piąte miejsce i tytuł wicemistera. 

Misterzy w Polsce w latach 2010 -2013
Rok 2010 dla polskich misterów był kolejnym przełomowym. Nie odbył się co prawda konkurs Mister Polski 2010. Nawet eliminacji nie przeprowadzono.  Za to na arenie polskich misterów pojawiła się inicjatywa naszej grupy czyli fanów konkursów piękności zgromadzonych i działających pod szyldem „Z archiwum Miss”. Oto bowiem na nasze ręce złożono ofertę bycia przedstawicielem na Polskę tego najstarszego międzynarodowego konkursu męskiego jakim jest Manhunt International. I tak po raz pierwszy w historii równolegle w temacie polskich misterów działały dwie niezależne od siebie grupy organizacyjne. Czyli Missland jako organizator Mister Polski, oraz „Z archiwum Miss” jako organizator Manhunt Poland.  I choć inicjatywa Manhunt Poland był to kompletnie niewykorzystany grunt niosący dodatkowy honor dla Polaków, natychmiast wzbudził agresję w drugim organizatorze. Efektem czego były agresywne próby przekonania organizatora azjatyckiego, by zrezygnował z tego partnera,bowiem jak uzasadniano "Missland ma monopol na konkursy w Polsce". Odpowiedź była krótka i stanowcza : „Jak można mieć monopol na coś czego się nigdy wcześniej nie robiło czyli delegowanie na Manhunt International?”.  Odpowiedź wzbudziła jeszcze większą agresję. Jest to o tyle ciekawe, że wcześniej organizator Mister Polski podchodził do swego konkursu beznamiętnie.  Tymczasem nagle zaczęło im na nim zależeć. W 2011 roku dokonano selekcji i na Mister Polski i na Manhunt Poland. Laureaci następnie wzięli udział w konkursach międzynarodowych. Zdumienie wywołał podczas wywiadu w telewizji laureat Mister Polski ujawniając, że jedzie nie wiedząc co go czeka, ani co ma robić. Grunt to szczerość. Gorzej, że sam wywiad odbył się dwa tygodnie przed wyjazdem mistera. Tydzień później tuszowano tę wpadkę wizerunkową w innej stacji telewizyjnej. W temacie Manhunt Poland zaś pojawiały się komplikacje po zaproszeniu do współorganizacji agencji modelek. Każdy realizował bowiem własny plan. A laureat nie bardzo umiał się odnaleźć w tym czyje zalecenia są ważniejsze. Efektem tego, było zmarnowanie wielu szans rozwoju kariery laureatowi.  Te sytuacje sprawiły, że obaj organizatorzy skupili się na własnych problemach. Niestety na rok.
Z początkiem 2012 r. grupa „Z archiwum Miss” ujawniła styl poszukiwania (tak, szukano samodzielnie, nie czekano na zgłoszenia) kandydatów do tytułu Manhunt Poland. Ujawniono to wraz z ogłoszeniem laureata Manhunt Poland 2012. Efekt był taki, że krótko potem w tym miejscu ofert osób pojawił się profil konkurencji zachęcający do zgłaszania się do nich. Mało tego. Profil został założony przez osobę, która wcześniej wysłała do redakcji portalu „Z archiwum Miss” prośbę o pomoc. Jednak opisane w niej wydarzenia były tak wątpliwe, że nikt nie potraktował tego poważnie. Raczej jako szukanie sposobu by zawrócić ekipie cztery litery czymś co nie istnieje. Tak więc zyskaliśmy dowód, że wiadomość przysłano od osoby pracującej dla konkurencji.  Kolejny ciekawy pomysł był taki, że laureaci Manhunt  Poland zaczęli otrzymywać oferty udziału w imprezach w lokalach o wątpliwej reputacji. Wiadomo było, że Manhunt Poland stawia na szacunek, działalność prospołeczną oraz honor. Ktoś szukał zatem sposobu, by zepsuć im opinię. Na inspiratora tej inicjatywy wskazywały lokalizacje ofert. Wiosną 2012 r. zorganizowano eliminacje do konkursu Mister Polski 2012. Co ciekawe jedna z osób, której złożono ofertę kandydowania do Manhunt Poland uzasadniła jej odrzucenie tym, że ktoś z organizatorów Mister Polski (wiemy kto) stwierdził, że on wygra ten konkurs. Zatem zgłosił się do Mister Polski 2012 w przekonaniu, że uzyskanie tytułu jest formalnością. Wybrano finalistów. Ogłoszono w Azji, że konkurs międzynarodowy Manhunt International 2012 odbędzie się w listopadzie 2012r. Krótko potem ujawniono, że finał Mister Polski 2012 odbędzie się pod koniec października 2012. Miało to zapewne przykryć medialnie wyjazd laureata Manhunt Poland na konkurs zagranicę. Tyle, że pułapka wizerunkowa nic nie dała. Bowiem to co jest możliwe w Azji, w Polsce już niekoniecznie. Przecież w tym czasie Polacy skupiali się na przygotowaniu do dni Wszystkich Świętych oraz Święta Zmarłych. Finał Mister Polski 2012 w tym terminie anulowano. Ale nie podano następnej daty. Tak więc w 2012 r. ten konkurs miał eliminacje bez gali finałowej. Kolejną ciekawostką jest fakt, że laureat Manhunt Poland oficjalnie miał zagwarantowaną opiekę agencji impresaryjnej. Krótko po ogłoszeniu tego faktu, w tej samej agencji pojawili się laureat i laureatka Misslandu. Pracownicy agencji oświadczyli, że nie mieli wyjścia, bo „złożono ofertę nie do odrzucenia”.  W roku 2013 wybrano tylko laureata Manhunt Poland 2013. Mimo wybrania finalistów Mister Polski 2012, nawet w następnym roku nie zrealizowano dla nich gali finałowej. Zaś laureat Manhunt Poland 2013 jako pierwszy z nich nie miał możliwości rywalizowania w konkursie międzynarodowym, bo ten się po prostu nie odbył. Mimo, że otrzymał propozycję rywalizacji w innych konkursach, osobiście podjął decyzję o rezygnacji z nich.  

 Misterzy w Polsce w latach 2014 - 2016
Rok 2014 rozpoczął się tradycyjnie od ogłoszenia laureata Manhunt Poland. Kamil Zatorski swą osobą zwrócił uwagę fanów z całego świata. Efektem tego były typowania go na faworyta konkursu Manhunt International 2014,planowanego wówczas  na kwiecień 2014r. w Chinach. Przygotowania do wyjazdu trwały. Szybko jego osobą zainteresowały się też media w Polsce. Jednak owo zainteresowanie było jak się później okazało dwubiegunowe. Jedni chcieli pokazać Polaka jako dumę narodową, inni zaś szukali haków na niego i organizatorów. Właściwie każda osoba publiczna powinna być na to przygotowana. Ale tym razem nie wyglądało to na zwykły hejt. Oto bowiem jedna z ogólnopolskich stacji telewizyjnych czyli TVN poprosił ekipę Manhunt Poland o możliwość zrealizowania materiału filmowego o Kamilu oraz historii wyborów. Zapewniono producentom wszelką dostępną pomoc. Zaproponowano zrealizowanie materiału w jednej z fundacji pomagających dzieciom. Ku kompletnemu zdumieniu odmówiono takiej opcji. Zatem padła propozycja zrealizowania sesji zdjęciowej modowej z misterami. Zaakceptowano. Do pokazów zaproszono młodego zdolnego projektanta mody, wynajęto studio i oczekiwano na ekipę tv. Laureaci Manhunt Poland ujawnili publicznie nie czując zagrożenia, fakt realizacji materiału o nich. Gdy przybyli realizatorzy telewizyjni zachowywali się bardzo ignorancko. Pokaz wręcz ominęli, zaś dla niepoznaki namówili chłopaków na wywiad na siłowni. Potem podano orientacyjny termin emisji. Choć wszyscy już czuli nieszczerość intencji ze strony ekipy telewizyjnej. Czas mijał, a emisji nie było. Za to miesiąc później odbył się finał konkursu Mister Polski 2014. Dość niespodziewany z resztą, ale o tym później. I owa stacja telewizyjna zaprezentowała pełen materiał wręcz wychwalający laureata Mister Polski. Na pytanie zaś co z materiałem o Manhunt Poland roześmiana dziennikarka oświadczyła, że „nikt wam nic nie obiecywał. Takie są prawa mediów. Hahaha”.  Cóż, komentarz do takiego zachowania osoby z mediów zostawić lepiej czytelnikom. Bardzo godnie wobec laureata zaś zachowała się Telewizja Polska. Niestety mimo ogłoszenia konkursu Manhunt International 2014 i publikacji uczestników, konkurs się nie odbył. Po prostu przełożono go na inny termin. Sytuacja mało komfortowa dla wszystkich.
Jak to z Mister Polski 2014 było? Cofając się wstecz, w 2012 roku odbyły się eliminacje do Mister Polski 2012. Wybrano finalistów, zaplanowano galę finałową i … porzucono realizacje finału. Aż do roku 2014. Bowiem wiosną 2014r. w Wielkopolsce pojawił się nowy organizator konkursów Miss Polski Wielkopolski oraz zrealizowano nowa inicjatywę czyli Mister Wielkopolski. Sama realizacja konkursów była bardzo medialna, uczestniczki i uczestnicy promowali się w klubach i dyskotekach. Miss Polski Wielkopolski 2014 została Maja Nizio, zaś Misterem Wielkopolski 2014 Rafał Maślak. I tu warto na chwilę odbiec od tematu misterów. Oto bowiem rok później wspomniana Maja nizio ujawniła medialnie dowody prezentujące fakt molestowania seksualnego uczestniczek konkursu Miss Polski Wielkopolski. Dodać należy, że oba konkursy realizował ten sam zespół. Dziewczyna zarzuciła sponsorowi, że ufundował nagrodę czyli wycieczkę zagraniczną dla miss, ale w pakiecie ze sponsorem w tym samym pokoju, a także z jego kolegami. Łatwo domyślić się intencji takiej nagrody. Pozostałe uczestniczki zaś przekazały do ujawnienia Mai Nizio nagranie w którym menadżer hotelu ma pretensje do organizatora i obecnych w tym samym hotelu niektórych sponsorów, że w wulgarny sposób uczestniczki konkursu są nagabywane o seks. Także nastolatki w wieku 15 lat. Afera trafiła do mediów. Tuszowano ją na różne sposoby. Przekręcono nawet to, że sednem sprawy jest wycieczka ze sponsorem, a nie nagranie ujawniające brutalną prawdę o tym co się dzieje na zgrupowaniach w hotelach tego organizatora. Dziewczynie wytoczono proces o szantaż zarzutem wycieczki. Kwestię nagrania z hotelu pomijano. Zadbano tez o usunięcie go z Internetu. Bowiem przed tym organizatorzy już by się nie wybronili wcale. Prokuratura dyplomatycznie odmówiła analizy wydarzeń odmawiając także uzasadnienia swej postawy. Smród był coraz większy. Dodać należy, że oskarżony sponsor działa nie tylko na szczeblu regionalnym, ale także krajowym, a nawet był w jury międzynarodowego konkursu tej grupy czyli Miss Supranational 2014. Organizator krajowy wstydliwie ogłosił powstanie komisji kontrolującej. Tylko kogo? Kolegów? Nawet nie podano kto ma być w komisji. Oczywiście liczono, że sprawa się rozmyje i opinia publiczna zapomni. Zaś skompromitowani panowie rok później powrócili do realizacji konkursu zasłaniając się szczytnym hasłem „Godność, bezpieczeństwo, szacunek”. Lepiej tego nie komentować. 
Wracamy zatem do konkursu Mister Polski 2014. Mając laureata z Wielkopolski przypomniano sobie nagle, że w 2012 roku wybrano już finalistów i niespodziewanie zrealizowano finał Mister Polski 2014. Wygrał go oczywiście Rafał Maślak Mister Wielkopolski 2014.  O ile spodziewano się takiego rozdania tytułów, to już widownia okazywała swe wątpliwości mając widocznie innego faworyta.  Zatem tytuł krajowego mistera już przyznany, następnym punktem miał być udział tak jak dotychczas laureaci Mister Polski mieli w zwyczaju w konkursie międzynarodowym Mister World czyli Mister Świata. Co ciekawe organizator tuż po finale polskim poinformował na swoim fanpage`u  o wyborze Polaka jako delegata na Mr World. Tymczasem nie minęło wiele czasu i … okazało się, że Missland został pozbawiony praw do delegowań na konkursy Miss World oraz Mister World. Powodów było sporo. Ale polski organizator starał się to jeszcze ukrywać i oświadczył, że Rafał Maślak Mister Polski 2014 nie będzie uczestniczył w Mister World 2014 dlatego, bo ma aktualny kontrakt modelingowy. Gdyby wydelegowano w zamian któregoś Wicemistera Polski to jeszcze można by uwierzyć, ale okazało się, że delegatem będzie Michał Rostek wybrany pierwszy raz w historii przez Biuro Miss Polonia, które otrzymało prawa do delegowań na Miss World i Mister World. Był tylko jeden problem. Nie było finału Miss Polonia od dwóch lat. Więc wysłanie mistera swojego miało pomóc uwiarygodnić działania na rzecz organizacji Miss Polonia. Missland zatem postanowił ratować honor i wydelegować Rafała Maślaka na trzeci w randze międzynarodowy konkurs męski czyli Mister International 2014. Warto tu dodać, że trwały od dawna przygotowania do wyjazdu na Manhunt International 2014 Kamila Zatorskiego Manhunt Poland 2014. Przygotowano dla niego koszulkę z orłem, w której to pozując do zdjęć przesyłał fanom zagranicznym pozdrowienia, zaś jako strój narodowy planowano już od momentu wyboru strój góralski. Tymczasem wszystkie te przygotowania można było jak kalkę obserwować u Misterów Polski. Czemu? Plany Manhunt Poland zostały ujawnione w zaufaniu w prywatnej rozmowie na forum konkursowym oraz rozmowach prywatnych z fanami. Prawdopodobnie ktoś wykorzystał swą pozycję i przekazał ich treści „komu trzeba”. Tym samym finaliści Mister Polski 2014 wystąpili w strojach góralskich, zaś Rafał Maślak na Mister International 2014 prezentował się w koszulce z orłem, identycznej w stylu co Kamil Zatorski. Ktoś powie, toż to pomówienia.   Zdjęcia są, zapisy wiadomości też. Ale dodatkowym argumentem może być to co wydarzyło się rok później w temacie miss. Oto bowiem organizatorka Miss Egzotica krótko przed ogłoszeniem swej delegatki na międzynarodowy konkurs żeński Miss Earth tez została dotknięta nieczystymi zagrywkami. Oto bowiem panująca Miss Egzotica 2015 nagle znalazła się wśród modelek agencji, która na zlecenie Misslandu organizuje finały Mister Polski, a potem rywalizowała w kontrolowanym przez tę agencję konkursie Miss Wakacji w Ustroniu. Można by powiedzieć, błąd organizatora Miss Egzotica. Owszem. Ale tuż po ujawnieniu faktu zabrania dosłownie panującej miss, organizatorka Miss Egzotica ogłosiła, że została dosłownie okradziona z dokumentacji Miss Earth Poland. Patrząc na podobieństwa i powiązania nietrudno się domyślić, z czyjej inicjatywy wydarzyły się te sytuacje. Kamil Zatorski nie miał jednak w 2014 roku możliwości rywalizacji na Manhunt International 2014, bo ten mimo ogłoszenia po prostu się nie odbył.  Zaś konkurs Mister International 2014, planowany pierwotnie na wrzesień 2014 r. w Korei Płd. Też był przekładany kilka razy. Aż w końcu odbył się ale w lutym 2015 r. Polskę reprezentował na nim Rafał Maślak Mister Polski 2014. Jednak wokół samego konkursu narosło wiele skandali i nieprawidłowości. Oto do wrześniowej wersji konkursu zgłosiło się ponad pięćdziesięciu uczestników z różnych krajów. Jednak przekładanie kilkukrotne terminu realizacji konkursu sprawiło, że stracono zaufanie do organizatora i na termin luty 2015 stawiło się w Korei Płd. Tylko dwudziestu siedmiu z nich. Kolejny problem. Z tak okrojonego konkursu wycofali się praktycznie wszyscy partnerzy koreańscy. Efekt. Uczestników zakwaterowano awaryjnie w pensjonacie daleko od Seulu. Tymczasem jako partner konkursu ogłoszone zostało forum międzynarodowe o konkursach Missosology. Tajemnicą poliszynela jest też fakt, że szef konkursu  Mister Polski ma tajną umowę o promocji i współpracy z założycielem tegoż forum. Jest to coraz częstsza praktyka. Ale stawia ona w wątpliwość obiektywizm takich portali i forów tematycznych. Ogłoszono zatem na tym forum głosowanie na Mister International Internautów 2014. I tu już popełniono błąd. Pod głosowanie poddano listę uczestników pierwotną czyli nazwiska uczestników biorących faktycznie udział, ale i tych którzy wycofali się z konkursu. Już ten fakt sprawił, że organizator czując w jakiej sytuacji postawiłoby go uznanie wyników tego głosowania jako część oficjalnego werdyktu konkursu  wycofał się z aprobowania wyników. Panowie przez całe niemal dwa tygodnie nudzili się siedząc w pensjonacie. Czas płynął. Kręcono jedynie śmieszne filmiki z uczestnikami. Pojawiało się coraz więcej wątpliwości co będzie z galą finałową. Polak tez deklarował, że jeśli do czasu pierwotnego terminu gali nie odbędzie się ona, to wraca do Polski nie czekając na to co dalej zrobi organizator.  Cudem przygotowano galę finałową w trzy dni. Postarano się na szybko zrealizować tyle ile się da z tradycyjnych etapów zgrupowania konkursów. Część uczestników opuściła zgrupowanie bez czekania na finał. Kilku dotarło nawet mając kilka dni do finału. Polak jednak na tle tego zniechęcenia brylował jako realizator filmików. Był to niewątpliwy plus dla niego. Skandalem zakończyło się samo głosowanie internetowe. Oto podczas całego dwutygodniowego głosowania uzyskał 80 tys. głosów. Zaś w jedną noc wygrał mając nagle 2 mln. głosów. O tym co zadecydowało o takim rozstrzygnięciu można było dowiedzieć się pół roku później. W mediach bowiem i na fanpageu obnażającym nieprawidłowości w wizerunku i karierze Rafała Maślaka ujawniono wpis osoby deklarującej gotowość do działania przygotowanego  programu do fałszowania głosowania internetowego.  Polak podczas gali finałowej zdobył tytuł III Wicemistera International 2014.  Po powrocie w mediach w Polsce opowiadał, że rywalizował z ponad pięćdziesięcioma uczestnikami, choć było ich faktycznie dwudziestu dziewięciu. I jak to Polacy tłumnie głosowali i dzięki nim wygrał Mistera Internetu. Komentowanie tego typu wypowiedzi i zachowań lepiej zostawić czytelnikowi, gdyż podobnych "kwiatków" w kreowaniu na celebrytę pana mistera da się przedstawić dużo więcej. Ale nie tego dotyczyten artykuł.    
Rok 2015 też był dość ciekawy.    Rozkręcano kreowanie na celebrytę Rafała Maślaka Mistera Polski 2014. Zaś w roku 2015 nie dokonano wyboru laureata Manhunt Poland 2015. Dlaczego? Była tu sugestia bezpośrednio od organizatora międzynarodowego konkursu Manhunt International. Miano świadomość, że przez dwa lata dokonywano wyboru delegatów krajowych na ten konkurs, ale nie mieli oni możliwości zweryfikowania swego tytułu na arenie międzynarodowej. Zatem proponowano oczekiwanie na konkurs międzynarodowy delegując dotychczas wybranych laureatów. A zatem za zgodą co do oczekiwania anulowano wybór laureata Manhunt Poland 2015. Sam Kamil Zatorski wiedząc w jak trudnej wizerunkowo sytuacji się znalazł zrezygnował zaś z udzielania się publicznego jako laureat Manhunt Poland 2014. W połowie roku odbyły się zaś eliminacje do konkursu Mister Polski 2015. Latem 2015 r. na nazwisku Rafała Maślaka promowano konkurs zorganizowany w rzeszowskiej dyskotece na Mistera Wakacji 2015. Konkurs ten wygrał Rafał Jonkisz z Rzeszowa.W tym roku po raz pierwszy u tego organizatora pokuszono się także na półfinał Mister Polski, który zrealizowano w hotelu razem z kilkudniowym zgrupowaniem. Możliwe, że był on poniekąd nagrodą pocieszenia dla agentki, która od lat działa dla grupy Missland, robiąc finały Mister Polski. Ale tym razem finał miał się odbyć w Warszawie. I miał być szczególnie uroczysty. Tak przynajmniej deklarowano we wrześniu 2014r. Tylko, że szyki pokrzyżowała organizatorom seks afera Mai Nizio finalistki Miss Polski 2014. Tym bardziej, że od tego momentu za organizację finału miał być odpowiedzialny zespół z Wielkopolski. Ten sam, którego owa seks afera dotknęła. Tak więc wrzesień minął, a o finale cisza. Nagle okazało się, że gala finałowa zostanie zrealizowana w tym samym hotelu w Warszawie, w którym dzień później oficjalnie miały rozpocząć się konkursy żeńskie tego organizatora. Aby pokazać wpływy i moc organizacyjną urządzono w programie śniadaniowym ogólnopolskiej telewizji plebiscyt na mistera tego programu spośród finalistów Mister Polski 2015. I niestety media pomyliły go z wyborem głównym. Wprowadziło to potem niesamowite zamieszanie. Gala finałowa odbyła się w Sali bankietowej hotelu. Wygrał konkurs Rafał Jonkisz. I pewnie na tym można by zamknąć wątek gdyby nie jeden szczegół. Otóż nagle okazało się, że Mister Polski został wybrany dosłownie dzień przed rozpoczęciem zgrupowania międzynarodowego konkursu Mister International 2015 na Filipinach. Dla każdego kto zna tzw. „kuchnię” konkursową wiadome jest, że uczciwie wybrany delegat musi mieć przynajmniej miesiąc na przygotowanie się do wyjazdu. Bo o ile garderobę da się przygotować w ciemno dla wszystkich finalistów , by jeden potem mógł być gotowy, to jednak poza tym wymagane są spełnienia różnych formalności oraz nauka o konkursie.  Za rekordzistkę w przygotowaniu się do międzynarodowego konkursu uważano dotychczas Annę Tarnowską I Wicemiss Polonia 2007, która mając zaledwie trzy tygodnie dała radę przygotować się na wyjazd na konkurs międzynarodowy. A i tak atutem był fakt, że wcześniej była na kilku innych konkursach więc miała dużo łatwiej. W przypadku wyjazdu Mistera Polski 2015 dano jeden dzień! Zatem ten fakt daje sporo do zastanowienia co do tego, jak wyglądał sam wybór finałowy konkursu. Ponownie na konkursie międzynarodowym forum Missosology zorganizowało głosowanie. I ponownie Polak uzyskał zdumiewająco dobry wynik. Zastanawiające też jest, że takie wyniki osiągają delegaci tylko jednego organizatora i powiązanych z nim konkursów. Fenomen? Jak wcześniej się okazało, nie do końca. Ale chociaż lista uczestników była tym razem zgodna ze stanem faktycznym. Ciekawostką jest fakt, że tuż przed galą finałową Mister International 2015 w polskich mediach ogłoszono, że polski delegat się rozchorował i na pewno nie awansuje.  Można by traktować to poważnie, gdyby takie info pojawiło się przed preselekcjami. Tymczasem pojawiło się dokładnie w dniu preselekcji. Czyżby zasłona dymna dla usprawiedliwienia braku awansu?  

Misterzy w Polsce w latach 2016 -2017
Myliłby się ten, kto by sądził, że kolejne lata przyniosą już ciszę i transparentność w konkursach dla panów. W połowie roku 2016 z oczekiwania na realizację konkursu Manhunt International, którego nie było od 2013 roku zrezygnował Kamil Zatorski Manhunt Poland 2014. Jego następcy nie wybrano tuż po. Nagle  w sierpniu 2016 z Azji przyszła wiadomość, że ten rok przyniesie reaktywację konkursu i polski reprezentant jest oczekiwany. Nie pozostało zatem dla redakcji Z archiwum Miss nic innego jak podjąć decyzję, kto z wybranych kandydatur na rok 2015 nie zakończonego finałem  ma otrzymać tytuł Manhunt Poland 2016. Tytuł przypadł Mateuszowi Petromichelisowi z Sosnowca. Dla niego samego było to duże zaskoczenie, bowiem w tym czasie znajdował się zagranicą. Niestety nie mógł natychmiast przybyć do Polski by pełnić obowiązki mistera ze względu na zobowiązania zawodowe. Wrócił dopiero we wrześniu2016r. Czasu na przygotowania było bardzo mało. Do tego nałożyły się jego obowiązki na Uniwersytecie oraz praca zawodowa.
Nabór kandydatur do Mister Polski 2016 odbywał się drogą internetową. Na spotkanie osobiste zaproszono chętnych 4 września 2016 do hotelu w Warszawie, który był oficjalnym patronem całej edycji.   I tyle co możnaby o tym napisać. Nowością było zorganizowanie półfinału z występami scenicznymi. Do niego wybrano 22 uczestników. Półfinał odbył się tydzień później w dyskotece w Rzeszowie. Czemu tam? Tam rok wcześniej wybierano Rafała Jonkisza na Mistera Lata, a sama dyskoteka była jednym z partnerów konkursu. O wyborze Jonkisza na Mister Polski 2015 można było przeczytać wcześniej. Półfinał się odbył. Do finału awansowano 14 uczestników.
Nadszedł październik i rozpoczęło się zgrupowanie Manhunt International 2016 w którym reprezentował Polskę Mateusz Petromichelis.  Co ważne, przygotowania szły opornie ze względu na brak czasu Mateusza. Wziął sobie na głowę zbyt wiele obowiązków, nie spodziewając się, że za chwilę będzie misterem. W końcu na tytuł czekał dwa lata, nie spodziewając się już rozstrzygnięcia. Wizę na wyjazd otrzymał dzień przed wylotem do Chin. Już to pokazuje jaka była adrenalina z przygotowaniami.  Na konkursie międzynarodowym jednak awansu nie uzyskał, choć był bardzo widoczny, a jego osobowość imponowała. Znał tyle języków obcych, że z rywalami rozmawiał w ich ojczystych językach. Po powrocie z konkursu skupił się na nadrabianiu zaległości na Uniwersytecie. Finał Mister Polski 2016 odbył się 6 listopada 2016 w hotelu w Warszawie. Odbyły się prezentacje. Oczekiwano werdyktu. Po ogłoszeniu wiele z obecnych osób zrobiło wielkie oczy. Misterem Polski 2016 ogłoszono Jana Dratwickiego z Łodzi. Nawet jeśli był faworytem, to chyba mało kto oczekiwał wyboru kolejnego nastolatka na mistera. Sami jurorzy wyrażali publicznie zaskoczenie ogłoszonym wyborem. Jeśli zatem nie oni podjęli taką decyzję to kto? Po finale w tle przewijały się różne argumenty, m.in.  że jedno z rodziców Jana zajmowało wysokie stanowisko w Telewizji Publicznej i to mogło być magnesem dodatkowym przy jego wyborze. Cóż, Jan misterem został i … dla opiekunów zaskoczenie. Odmówił on bowiem przeprowadzenia się do Warszawy i zamieszkania w apartamencie przeznaczonym dla podopiecznych organizatora. Ta decyzja ewidentnie potem zaważyła na stosunkach na linii organizatorzy – mister. Chłopak nie był tak szeroko promowany jak dwaj jego poprzednicy, także kariera była dużo mniej ekspansywna. Czemu zatem podjął taką decyzję. Czego się obawiał? Obserwatorzy mieli na to swoją teorię.
Na swoją szansę udziału w konkursie międzynarodowym Jan musiał czekać, aż do lutego 2017, gdyż na ten czas przełożono konkurs. Sukcesu na nim jednak nie odniósł. Czas panowania miał zakończyć udziałem w nowopowstałym konkursie międzynarodowym, ale po wypadku motocyklowym został zastąpiony.
Rok 2017 przyniósł kolejnych misterów dla Polski. Po zignorowaniu Mateusza Petromichelisa przez jurorów na Manhunt International 2016 polski organizator poważnie zastanawiał się nad rezygnacją z kolejnych delegowań na konkurs. Wybrano mimo to nowego delegata, został nim Piotr Żyjewski z Różańska. Szykowano już zmianę konkursu partnerskiego, jednak porozumiano się z organizatorem Manhunt International i tym samym Piotr został na ten konkurs zgłoszony. Jednak nie spodziewano się, że organizator azjatycki tak szybko dokona upublicznienia uczestnika. W Polsce Piotr nie był jeszcze oficjalnie ujawniony, i w trybie pilnym nadrabiano zaległości. Równolegle rozpoczęły się nabory do Mister Polski 2017. Tym razem zmotywowano niektórych organizatorów regionalnych żeńskich konkursów Miss Polski, by dołączyli kategorie mister. Choć niektórzy już wcześniej je prowadzili. Jednak nie były bezpośrednio eliminacją do konkursu ogólnopolskiego. Nabór się odbył. Tym razem drabinka eliminacji jeszcze bardziej została poszerzona. Po co? Dla promocji i zarobku zapewne.
Ćwierćfinał odbył się 4  marca 2017 w dyskotece w Rzeszowie. Znanej z poprzednich edycji Mister Polski.   Stawkę uczestników określono na 30 osób. Warto tu dodać, że już wtedy w mediach plotkarskich pojawiły się w komentarzach czytelników sugestie, jakoby konkurs był farsą, a tytuł główny miał już swojego posiadacza. Z nich wybrano 22 półfinalistów. Do nich na półfinale, który odbył się 14 czerwca 2017 dołączyli laureaci konkursów regionalnych. Jednak tuż przed półfinałem dwóch uczestników będących w bliskich koligacjach z organizatorem wydelegowano do Afryki na misję z fundacją. Pytanie, skoro nawet to misja humanitarna, czy wypada przed ostatecznym rozstrzygnięciem publicznie promować tylko kilku i to akurat tych powiązanych? Z czasem okazało się, że cała ta akcja miała na celu zbudować wizerunek pomagaczy w oczach szefowej Miss i Mister World, po to by odzyskać utraconą licencję na te konkursy międzynarodowe. Jak się potem okazało zabieg był skuteczny.  Półfinał krajowy się odbył. Założono, że do finału awansowanych zostanie 16 uczestników. Ogłoszono ich i … do nich z tych odrzuconych nagle dopisano kolejnych czterech. Po co? Wiele tu mówi fakt, że jeden z tych odrzuconych był na wspomnianej misji w Afryce, jest podopiecznym organizatora i jeszcze jako dopiero co ogłoszony finalistą krajowym uzyskał bycie delegatem na konkurs międzynarodowy, w zastępstwie Jana Dratwickiego Mistera Polski 2016, który kilka dni przed półfinałem miał wypadek. Organizatorom też należy pogratulować tupetu, bowiem uzasadniono to, że 20 finalistów na 20 lecie konkursu. Czyżby? Konkurs Mister Polski istnieje od 2006 r. Wcześniej był to Mister Poland. Organizator inny, inne warunki, marka  itd. Zatem jak świętować to dziesięciolecie. Całe to rozegranie półfinału ewidentnie wzbudziło niesmak nawet u zagorzałych fanów konkursu Mister Polski. Mało tego. Jeśli na serio miałoby być 20-lecie to konkurs Mister Poland powstał w 1996 r. czyli okrągła rocznica przypadała w 2016 roku, nie w 2017. Jak widać kłamać też trzeba umieć. Ale czy takie sytuacje mogą jeszcze kogoś dziwić? Latem dla finalistów przygotowano kilka sesji zdjęciowych. Stylizowano ich na strażaków, gladiatorów itd. Powszechnie krytykowano sztuczność całej inicjatywy i brak wiarygodności. Przyszedł czas finału Mister Polski 2017. Odbył się 3 września i w zasadzie niczym szczególnym by się nie zapisał gdyby nie  … wybór Jakuba Kucnera na Mistera Polski 2017.
Tuż po finale rozpętała się prawdziwa burza wokół kulis całego konkursu. Jakie zarzuty padały publicznie w wypowiedziach uczestników i komentarzach pod artykułami o konkursie?
- ustawiony wybór Kucnera na Mistera Polski 2017 i jego faworyzowanie publicznie,
- mistyfikacja z wyjazdem do Afryki, cała akcja pomocowa była sesją zdjęciową komercyjną, a ekipa mieszkała w luksusowym hotelu.
- zawyżony wzrost Jakuba Kucnera.
- konflikt interesów bowiem menadżer Kucnera oraz organizator konkursu w imieniu grupy Missland był tą samą osobą.
- powiązania homoseksualne na linii: osoby organizujące konkurs -  niektórzy uczestnicy gali finałowej.
- sugerowano nawet propozycje homoseksualne wobec uczestników podczas zgrupowania finałowego.
- stosowanie sterydów przy budowaniu rzeźby ciała przez zwycięzcę
- wybór Mistera Publiczności podczas gdy kupony z głosami publiczność nadal miała w rękach i nikt ich nie zebrał.
Osobliwe było to, że organizatorzy w typowym dla grupy Missland stylu zaczęli zasypywać media oświadczeniami organizatorów i zdobywców tytułów Mister Polski. Jednak pozostała wątpliwość. Ile warte są takie oświadczenia, skoro w umowach laureatów znajduje się punkt o niewypowiadaniu się publicznie o negatywach konkursu. Poza tym, kto kiedykolwiek przyznał się publicznie, że jest świadom, że odniósł sukces w negatywny sposób? Opinia publiczna jednak wyrobiła sobie o konkursach mistera własne zdanie. Niestety tupet i zadufanie jednego organizatora przez lata będzie rzutował na działalność pozostałych organizatorów.
Krótko po tym zamieszaniu organizator międzynarodowego konkursu Manhunt International ogłosił gdzie i kiedy odbędzie się kolejna edycja tego konkursu. Ponownie potwierdzony został udział w tym konkursie Piotra Żyjewskiego laureata Manhunt Poland 2017. Zaskoczeniem była propozycja ze strony jednej z agencji modeli by Piotr zaraz po konkursie został  Tajlandii jako model i zrealizował międzynarodowy kontrakt modowy.

Konkurs Manhunt International 2017 przyniósł miłą niespodziankę. Dokładnie w 20 rocznicę pierwszego udziału Polaka w tym konkursie, a był nim Kamil Karasek Mister Poland 1996, Piotr Żyjewski Manhunt Poland 2017 uzyskał pierwszy awans do Top 15 konkursu dla Polski. Otrzymał także tytuły komplementarne. Po powrocie do Polski, media oczywiście uszanowały ów sukces milczeniem. Widocznie skoro nie zapłacono za te honory, to nie ma co doceniać.  Za to chwilę później rozpoczął się festiwal promocji Jakuba Kucnera Mistera Polski 2017. Pecunia non olet, zatem media tu już oficjalnie trąbiły o każdym detalu. Ale oczywiście tylko w tonie zachwytu i omijania milczeniem sytuacji kontrowersyjnych. Mister Kucner udał się zatem na konkurs Mister Global 2018. Polacy w nim nie brali wcześniej udziału, jednak organizator całej grupy konkursów w Polsce zawarł z szefem Mister Global umowę o współpracy. Sam konkurs zakończył się skandalem. Główny sponsor edycji wycofał się podczas zgrupowania. Szukano zatem w pośpiechu miejsca do organizacji finału. Znaleziono awaryjnie. Finał się odbył. Polak uzyskał trzecie miejsce. Po powrocie do Polski rozpoczęto jego przygotowania do konkursu Mister Supranational 2018. Swoje ściany zawsze pomagają. Jak się zakulisowo dowiedzieliśmy, już przed zgrupowaniem informowano media , by były przygotowane na publikację z tytułem „Wielki sukces Polaka”. O ile po usłyszeniu tego pojawiał się ironiczny uśmiech, to już po samym finale tegoż konkursu, pozostawało jedynie mrugnąć okiem. Czemu? Mister Kucner otrzymał tam bowiem drugą lokatę i tytuł Wicemistera. Zgodnie z tajną umową, media rozpływały się nad „wielkim sukcesem Polaka”. Równolegle wybrano w konkursie Manhunt Poland 2018 Patryka Tomaszewskiego z Lublina. Patryka czekała jednak bodaj najtrudniejsza wyprawa ze wszystkich dotychczasowych wśród laureatów. Otóż tym razem gospodarzem Manhunt International 2018 została … Australia. Patryk  zatem ruszył w podróż z trzema swoimi rywalami, z Libanu i Belgii. Podczas przesiadki w Singapurze zrealizowali na żywo czat z fanami, oraz odbyli na lotnisku spotkanie z fanami. Sam konkurs na tyle wbił się w pamięć, że zwrócono na nią uwagę ze strony Telewizji Polskiej. Wielość atrakcji dla uczestników oraz samo miejsce pobytu (80 piętrowy apartamentowiec o standardzie 5* nad brzegiem oceanu) zrobiły wrażenie. Polak po raz kolejny, drugi pod rząd uzyskał awans do półfinałowego Top 15. I tuż po tym, nastąpił kolejny ewenement na skalę światową konkursów. Otóż Polak, Belg i Holender zostali po konkursie w Australii i ruszyli pod prywatną opieką osób realizujących konkurs Manhunt International na zwiedzanie stanu Queensland. Pobyt ustalili sobie sami, pomoc zaś ze strony organizatorów pokazała, jak dużą sympatię zyskali u ekipy.

Po skandalach edycji Mister Polski 2017 zainteresowanie kolejną edycją wyraźnie zaczęło maleć.  Postanowiono by obniżyć koszty organizacyjne, dokleić eliminacje konkursu do edycji Miss Polski. Planowano nawet połączyć organizację finałów Miss Polski i Mister Polski. Jednak jak się nieoficjalnie wydało, doszło podczas półfinału do konfliktu organizacyjnego, i posiadacze licencji na Mister Polski zostali zostawieni sami z organizacją finału Mister Polski 2018. Efektem czego była gala zrealizowana dopiero w styczniu 2019 r. Wygrał Tomasz Zarzycki z Łodzi. Jednak ewidentnie nie był już tak promowany, jak dotychczasowi pupile organizatorów Mister Polski. Po drodze zaliczono jeszcze aferę organizacyjną. Otóż podczas eliminacji regionalnych finaliści odmówili udziału w konkursie. Powodu łatwo się domyślać. Organizator dyplomatycznie starał się tuszować skandal i przełożył galę o miesiąc. Zbuntowanych usunięto z grupy. Reszta wystąpiła. Drugą aferą okazał się udział uczestnika chyba szczególnie „lubianego” przez organizatorów. Promowano go ponad miarę jeszcze przed galą finałową Mister Polski 2018. Otrzymał on nawet rolę w serialu, zaś zakulisowo szeptano, jakoby to on był szykowany na wygranie całej edycji. Coś na rzeczy być musiało. Bowiem po raz kolejny organizator zmagał się z buntem uczestników. Tym razem na szczeblu krajowym. Co może być istotne, ten finalista był właśnie uczestnikiem wyborów Mistera Warszawy wspomnianych wcześniej.  Ów finalista zrezygnował z udziału, zapewne po długiej naradzie z organizatorami. Tak więc droga do wyboru Mistera Polski 2018 była ponownie dość wyboista, na własne życzenie organizatora. Przy okazji warto tu dodać jako ciekawostkę fakt, że Patryk Tomaszewski Manhunt Poland 2018 po konkursie w Australii, tak swą osobą zaimponował ekipie TVP, że stał się stałym rozmówcą ich programu. Jednak kogoś to musiało bardzo uwierać, skoro w dniu finału Mister Polski 2018, Patryk po powrocie z goszczenia w programie TVP zastał poprzebijane nożem opony w aucie. Trzeba było zatem wprowadzić dodatkowe środki ostrożności wobec Patryka.
Osobliwością kolejną była osoba uczestnika Mister Polski 2018 Macieja Dumy z Warszawy. On także brał udział we wspomnianych wcześniej wyborach Mister Warszawy. Następnie był finalistą Mister Polski 2018. Myślicie, że na tym koniec? Teraz dopiero się zaczyna zabawna sytuacja. Otóż podczas Mister Polski był Maciejem Duma. Zaś po finale stał się Mathiasem Duma i jako reprezentant Norwegii  wspólnie z Tomaszem Zarzyckim Misterem Polski 2018 brał udział w konkursach Mister International 2019 oraz Mister Supranational 2019.
Laureatem Manhunt Poland 2019 został Adrian Michałowski ze Zgorzelca. Niestety edycja Manhunt International 2019 została odłożona dopiero na luty 2020 r. Co ważne była ostatnim konkursem międzynarodowym najwyższej rangi jaki udało się zrealizować w 2020 r. Powodem rezygnacji z organizowania w 2020 roku konkursów była pandemia koronawirusa czyli COVID 19.

Ciekawostką panowania Adriana Michałowskiego był fakt, że tajemniczy organizator z Polski, próbował uknuć intrygę. Otóż wystosowano organizatorom Manhunt International ofertę, która z założenia, miała doprowadzić do zablokowania udziału Adriana w konkursie międzynarodowym, a jednocześnie wpuścić w maliny organizatora światowego.  Było to tak topornym spiskiem, że nie doszedł on do skutku. Adrian w konkursie Manhunt International uzyskał awans do Top 15, i był to trzeci z rzędu awans do Top dla Polaka na tym konkursie. Biorąc pod uwagę fakt, że to nie jest konkurs, w którym Polakom pomagają tzw. swoje ściany, jest to rzadkość w Europie. Choć na Manhunt International przyszło w roku 2019 czekać dużo dłużej, to odbył się w tym czasie konkurs Mister Polski. Rocznik tego konkursu bez dziwnych sytuacji jest możliwy?  Tym razem wszystko szło w zasadzie bez ciśnień zbędnych. Uczestnicy tak samo jak od kilku lat od etapu półfinałowego stawali się modelami firmy odzieżowej i aż do finału za darmo ich wizerunki funkcjonują jako reklamy oferty handlowej tegoż sponsora. Po tym jak lawinowo zaczęło spadać zainteresowanie w Polsce konkursem, organizator zapewne w tym upatrzył sobie sposób na osiąganie funduszy na realizację etapów konkursu. Firma odzieżowa płaciła za modeling uczestników przez długi czas, a modele za darmo udostępniali wizerunki. Organizator zaś za te zarobione fundusze płacił za realizację. Tym razem aż do finału wszystko przebiegało, w sumie normalnym trybem. Bez sensacji. Gala jak to gala. Odbyła się i tyle. Jednak już sam werdykt zszokował wielu. Wśród zagorzałych fanów konkursu dało się słyszeć opinie, że organizator dosłownie sobie kpi i przestają się interesować konkursem od tego momentu. Sam zwycięzca jednocześnie może być i nie być zaskoczeniem. Daniel Borzewski Mister Polski 2019 bowiem, jak się okazało, funkcjonuje w showbiznesie od dość dawna jako tancerz grupy Austina Egurroli. Czemu to takie akurat ważne? Bowiem taka osoba nie wymaga ponoszenia kosztów promocji od zera. Nawet rywale mimo, że umowa na kilka lat nakazuje im milczeć na temat kulis organizacji, wyrażali w dyplomatyczny sposób dezaprobatę co do rozstrzygnięć finałowych konkursu. Rok 2020 przyniósł wybór laureata Manhunt  Poland 2020. Został nim Marcin Brzozowski z Torunia. Jednak ze względu na pandemię koronawirusa wiedziano już, że w roku 2020 Marcin do międzynarodowej rywalizacji stanąć nie będzie mógł i będzie oczekiwał na swą szansę w roku 2021. Zaś dość zaskakujący ruch zrobił organizator Mister Polski 2020. Zrealizował eliminacje do konkursu, wiedząc, że jesień powinna przynieść brak możliwości organizowania imprez rozrywkowych masowych.  Mimo, to przeprowadzono eliminacje krajowe. Zaangażowano też ponownie wybranych w eliminacjach  uczestników jako darmowych modeli firmy odzieżowej, będącej sponsorem konkursu. Można zatem zadać pytanie o co tu chodzi? Jak nie wiadomo o co, to chodzi o pieniądze. W ten oto sposób modele za darmo udostępniają dużo dłużej sponsorowi swoje wizerunki, a organizator pozyska w trudnym czasie pandemii fundusze do wykorzystania od sponsora.


Patrząc na to jak rozwinęła się kategoria misterów w Polsce można by się pokusić o stwierdzenie, że nic tak dobrze nie robi jak rywalizacja organizatorów. Zdrowa rywalizacja i równe traktowanie wszystkich przez media. Niestety tak nie jest.