Iwona Cichosz Miss ONSI 2008

 Czy zastanawialiście się Państwo jak wygląda życie osób niepełnosprawnych? A jak sami radzilibyście sobie z barierami które te osoby musza pokonywać? Od dawna wiadomo że to co nieznane budzi lęk i w efekcie odrzucenie. Zapraszam na wywiad z polską miss niesłyszących Iwoną Cichosz czyli Miss ONSI 2008. Niech będzie on zachętą dla osób niepełnosprawnych do „wyjścia z domu” a dla pozostałych może stanie się przyczynkiem do poznawania świata niepełnosprawnych. Może nagle odkryjemy że znamy kogoś takiego w naszym otoczeniu. Te osoby nie proszą o litość tylko o zrozumienie, szacunek i szczery uśmiech.
Iwona Cichosz  ur.w 1990r. Pochodzi z Gdańska. Uprawia chodzenie na szczudłach i pantomimę. Choć sama uważa że posiada wiele innych talentów m.in. żonglerka, jazda motocyklami. W 2008 r.  zdobyła tytuł Miss ONSI czyli została polską miss niesłyszących i reprezentowała Polskę na Miss Deaf World 2008 gdzie zdobyła tytuł komplementarny.
Jak wyglądają eliminacje do konkursu Miss ONSI czyli polskiej miss niesłyszących?
Eliminacje do konkursu Miss Onsi wyglądały mniej więcej tak: zgłosiły się dziewczyny z całej Polski, które uważały że mają szanse na tytuł . Wysyłały swoje zdjęcia i dane. Potem internauci portalu ONSI za pomocą smsów wybrali 10 najładniejszych dziewcząt do finału.
Proszę opisać przygotowania do finałowego występu.
Przyjechałam w nocy dzień przed finałem do Łodzi. Tej samej nocy my, finalistki uczyłyśmy się różnych układów choreograficznych. Nazajutrz pojechałyśmy do miejsca, gdzie odbył się finał. Powtarzałyśmy układy i przymierzałyśmy suknie wieczorowe, dzienne oraz kostiumy kąpielowe. Potem pojechałyśmy do kosmetyczki, która robiła nam przepiękne makijaże, manikiurzystki, na piękny manicure. O  fryzury  zadbałyśmy już same.
 Pokazy odbywają sie tak jak każde tradycyjne na innych konkursach piękności. Przy muzyce itd. Jak zatem osoby niesłyszące odnajdują sie w tym?
Nie wszystkie dziewczyny pokazy swoich umiejętności robiły z muzyką. Niektóre przygotowały pokaz w ciszy tak jak ich świat. A te które robiły z muzyką  dostawały znak, że muzyka już gra. Wtedy dyskretnie zaczynały liczyć, żeby tańczyć zgodnie z rytmem muzyki. W moim przypadku to nie był duży problem, bo ja słyszę muzykę, dzięki mojemu aparatowi słuchowemu.
 Na konkursy przychodzi co roku coraz więcej osób. Wynika z tego ze pomysł wyboru najpiękniejszej niesłyszącej sie sprawdził. W jaki sposób przebiega  wybór miss?
Finał wyglądał tak, że publiczność wypisywała na małej karteczce swoją ulubienicę i wrzucali do przygotowanej na tą okazję urny i ta kandydatka która otrzymała najwięcej karteczek ze swoim imieniem i nazwiskiem została Miss Publiczności. A Miss Onsi czyli polska miss niesłyszących  została wybrana przez  jurorów.
 Czy na konkursach pojawiają sie osoby nie mające problemów ze słuchem?
Słyszących dziewcząt nie przyjmuje się na ten konkurs. One mają miejsce w innych konkursach, lecz nie u nas.
 Po finale wyborów odbywa sie wspólna dyskoteka. Brzmi to trochę sprzecznie patrząc na fakt ze spotykają sie na niej osoby niesłyszące. Proszę przybliżyć nam świat takich osób. Jak taka dyskoteka sie odbywa?
Dyskoteka u ludzi niesłyszących przebiega tak samo jak u słyszących. Tylko tańczą trochę nierytmicznie. Niesłyszący ludzie czują rytm wtedy i tylko wtedy gdy muzyka puszczana jest na cały regulator. Czują na całym ciele wibracje i mogą tańczyć.
 Po krajowym finale laureatki reprezentują Polskę na światowych konkursach. Pani była uczestniczką konkursu  Miss Deaf World 2008 zdobywając jedna z nagród. Ten konkurs  w 2009 r. odbędzie sie w Polsce. Zna Pani już jakieś szczegóły przygotowań?
Nic na ten temat nie wiem. Słyszałam, że ma być konkurs Miss Deaf World w Polsce. Ale nic więcej nie wiem.
 Brala Pani udział w programie "Mam talent" co udowadnia ze osoba niesłysząca może stawać do rywalizacji z osobami słyszącymi i nie powinna alienować sie od otoczenia. Zgadza sie Pani z tym?
Wzięłam udział w programie "Mam talent", żeby samą siebie sprawdzić. Po tym programie mogę śmiało powiedzieć, żeby ludzie niesłyszący się nie alienowali. My wszyscy jesteśmy tacy samy. Każdy jest człowiekiem który ma jakieś zdolności lub uczucia. To, że nie słyszę w 80 procentach, wcale nie znaczy, że muszę siedzieć  cicho w kącie. Gram w Teatrze Pinezka i jeżdżę z tym teatrem po świecie. Tańczę gościnnie w balecie "Dziadek do orzechów" w Arizonie w Phoenix. I co najważniejsze w tym? Mój niedosłuch wcale nie przeszkadza mi w tym co robię. Chcę być przykładem dla ludzi z mojego środowiska.
 W konkursach piękności na świecie do rywalizacji z dziewczynami słyszącymi o koronę niejednokrotnie stawały niesłyszące dziewczyny i zdobywały laury. Zdecydowałaby sie Pani na start w takim konkursie?
Myślałam już o tym, żeby wystartować w konkursie piękności dla słyszących. Czemu nie? Jestem młoda i wiele przede mną.
        Korzystając z okazji pozdrawiam serdecznie z Phoenix czytelników „Z Archiwum Miss” i Onsiaków.